Lęk przed rozdrapywaniem ran
W terapii obawiamy się, że nasze traumy, problemy, trudne doświadczenia zostaną na nowo odkryte. Możliwe, że udało nam się już je schować głęboko, poradzić sobie z nimi samemu, ale w jakiś sposób dalej oddziałują na nas niekorzystnie. Czujemy, że rozmowa o nich sprawi, że zabolą tak jak kiedyś. Jednakże przeanalizowanie ich z terapeutą, który słucha, towarzyszy pacjentowi w trudnym momencie i pomaga poradzić sobie z trudnością na nowo, jest w stanie otworzyć zupełnie nową perspektywę na owe bolesne doświadczenia. W ten sposób w terapii można korzystnie poradzić sobie z raniącym wspomnieniem w bezpiecznej i nieoceniającej relacji.
Lęk przed zmianą
Obawa przed zmianą jest normalna w terapii. Sposoby, którymi radzimy sobie z bolesną rzeczywistością kształtowały się w Nas całe życie - naturalnym jest więc, że ich zmiana budzi lęk. Nasze mechanizmy obronne są najbezpieczniejszymi i najskuteczniejszymi sposobami radzenia sobie z rzeczywistością, jakie do tej pory poznaliśmy, co nie znaczy, że zawsze są dla nas korzystne. Ciężko nam sobie wyobrazić inny sposób postępowania. Niektórzy obawiają się, że podczas terapii zmiana zachowania nastąpi szybko i diametralnie. Terapeuta jest pomocnikiem i nie będzie zmuszał nas do zmiany postępowania, nie będzie doradzał, natomiast będzie towarzyszył w swobodnie następującej zmianie w pacjencie.
Wstyd przed psychoterapią
Niestety, ale w gabinetach wciąż zmierzamy się z obawą pacjentów przed podjęciem terapii ze względu na stygmatyzowanie zaburzeń psychicznych. Myślę, że ważnym jest, aby wytłumaczyć czym jest na przykład zaburzenie osobowości - jest to trwały, indywidualny wzorzec zachowania, który przejawia się w większości obszarów życia danej osoby, np w pracy, życiu rodzinnym, funkcjonowaniu z innymi ludźmi, spędzaniu czasu w samotności itd. i, z którego powodu osoba odczuwa nieprzyjemne skutki. Spektrum zaburzeń osobowości jest bardzo szerokie, w zależności od głębokości. Najważniejszym, co musi zostać powiedziane to zaburzenia psychiczne są wewnętrznym, indywidualnym cierpieniem jednostki. Jeśli mielibyśmy myśleć w takich kategoriach, jak wstyd przed otrzymaniem pomocy w wewnętrznym cierpieniu to równie dobrze wstydem mogłoby być branie leków przeciwbólowych, gdy coś Nas boli.
W społeczeństwie spotykamy się również ze stwierdzeniami "nie płacz, tylko weź się w garść” Uważam, że takie stwierdzenie jest bardzo krzywdzące i stopuje jednostkę przed uzyskaniem profesjonalnej pomocy.
Strach przed utratą pieniędzy i czasu
W gabinetach możemy znaleźć terapeutów pracujących w różnych nurtach terapeutycznych, np. poznawczo-behawioralnym, psychodynamicznym, psychoanalitycznym, terapii Gestalt itd. Przed podjęciem terapii warto poszukać informacji o tym, jak długa i częsta jest psychoterapia w danym nurcie.
Istnieją psychoterapię krótkoterminowe, długoterminowe, terapie 4x w tygodniu, 2x w tygodniu, 1x w tygodniu lub nawet 2x na miesiąc.
Zarówno terapie krótko i długoterminowe mają swoje korzyści. Praca długoterminowa jest głębsza, a jej czas trwania jest w korzyści dla pacjenta i dla trwałej zmiany w ogólnym funkcjonowaniu jednostki. Nie znaczy to, że terapie krótkoterminowe są gorsze. Są nastawione na dany szczególny problem, aktualną sytuację życiową pacjenta i możliwość jej rozwiązania.
Możemy znaleźć profesjonalną pomoc proporcjonalnie do naszych możliwości, zarówno finansowych, jak i czasowych.
Na pierwszych konsultacjach psychologicznych terapeuta wyjaśnia nam, jak pracuje i odpowiada na wszelkie wątpliwości. Warto, więc zadać mu wszystkie pytania, które nas nurtują.
Lęk przed niepowodzeniem terapii
My terapeuci często spotykamy się z lękiem pacjenta, czy terapia mu pomoże. Przychodząc do gabinetu wiele osób pragnie otrzymania szybkiej pomocy, rozwiązania problemu i jakiejś złotej rady, która odmieniłaby życie. Jednakże wszyscy wiemy, że realnie takiego łatwego i szybkiego sposobu na poradzenie sobie z problemami nie ma. Dlatego też praca nad sobą w terapii jest pracą własną, wymaga motywacji i relacji z terapeutą, który będzie pomagał i towarzyszył w jej powodzeniu.