Zerówka, pierwszy krok do szkoły
Przed nami rekrutacja do przedszkoli, a tym samym czas decyzji rodziców, których dzieci kończą w tym roku 6 lat o posłaniu ich do zerówki szkolnej. Zmiana placówki będzie kolejnym etapem w życiu dziecka i rodziny. Wiąże się z obawami o to, czy przedszkolak sobie poradzi, czy jest właściwie przygotowany, czy znajdzie grono rówieśników. Wątpliwości rodziców są całkowicie normalne i zrozumiałe, wynikają z miłości i troski. Nie należy więc im zaprzeczać, udawać, że ich nie ma. Należy pamiętać o jednej zasadzie, dorosły powinien rozmawiać o swoich wątpliwościach z innym dorosłym, a nie z dzieckiem. Ono ma swoje wątpliwości i pytania, z którymi musi się zmierzyć. Potrzebuje mieć obok siebie osobę, która mu w tym pomoże. Pomocne mogą być rozmowy z innymi rodzicami, bliskimi, specjalistami czy nauczycielami.
Zmiany w życiu są potrzebne, dzięki nim człowiek może się rozwijać. Przejście do szkoły już teraz jest możliwością na dłuższą i spokojniejszą adaptację, zanim zacznie się „prawdziwa szkoła”. To też szansa na:
- trening samodzielności i zaradności;
- rozwijanie ciekawości poznawczej;
- poszerzenie kompetencji społecznych;
- utrwalenie zasad postępowania, norm;
- możliwość pokazania siebie od innej strony, wyjścia z dotychczasowej roli (czysta karta);
- zwiększenie elastyczności, poprzez naukę z nowym nauczycielem, być może innymi metodami, przy użyciu innych niż dotychczas środków dydaktycznych.
Jak wesprzeć dziecko?
Warto mówić o zmianie placówki jak o awansie, dziecko może być dumne z przejścia do szkoły. Już nie jest przedszkolakiem, maluchem, być może właśnie „goni” swoje starsze rodzeństwo. Podobnie jak z adaptacją do przedszkola, należy oswoić dziecko z otoczeniem. Dobrym pomysłem jest wspólny udział w dniu otwartym, oprowadzenie po placówce, pokazanie stołówki, placu zabaw, poznanie drogi z domu do szkoły. Istotne jest też przedstawienie ramowego planu dnia w szkole i podkreślenie, że jeszcze nie będą to typowe lekcje, nadal mamy wychowanie przedszkolne. Nie jest to moment na samodzielną naukę pisania i czytania w domu, żmudne kreślenie liter w liniaturze. Na to przyjdzie jeszcze czas. Oczywiście, jeśli dziecko wykazuje zainteresowanie typowo szkolnymi aktywnościami, możemy je wplatać do codziennej zabawy. Jednak jeżeli nie chcemy zniechęcić przedszkolaka do nauki, nie powinny kojarzyć się nam one z przykrym obowiązkiem.
Warto pamiętać, że między 6 a 7 rokiem życia dziecko czeka skok rozwojowy związany z dojrzewaniem układu nerwowego. W tym okresie następuje wzrost struktury kory mózgowej, a tym samym kształtuje się większa odporność na zmęczenie i choroby. Usprawniają się procesy hamowania i pobudzenia nerwowego. Dziecko lepiej i dłużej skupia uwagę, zaczyna być zdolne do częściowego panowania nad swoimi emocjami. Intensywnie rozwijają się procesy myślenia, spostrzegania i pamięci. Równocześnie odbywa się pierwszy etap kostnienia nadgarstka – ruchy dłoni stają się bardziej płynne, ręce mniej męczą się przy rysowaniu i pisaniu, prace plastyczne stają się bardziej staranne. Kształtuje się właściwy chwyt narzędzia pisarskiego. Następuje szybkie tempo wzrostu, sylwetka przedszkolaka staje się coraz bardziej proporcjonalna, smuklejsza, zmniejsza się ilość tkanki tłuszczowej. Dziecko ma dużą potrzebę ruchu, uczy się nowych aktywności, ma lepszą równowagę.
Rozwój może przebiegać nieharmonijnie. Jeżeli już teraz coś Państwa wyraźnie niepokoi, wiedzę o poziomie funkcjonowania dziecka oraz wskazówki do niwelowania różnic między poszczególnymi obszarami rozwoju psychomotorycznego, można uzyskać poprzez diagnozę w poradni psychologiczno – pedagogicznej.
Zapraszamy na konsultację, by już teraz zadbać o sukces edukacyjny dziecka, kiedy przyjdzie etap właściwej edukacji szkolnej.